Monday, May 12, 2008

...nie ostrzy na szklance...


...taki sobie portrecik...
...jak mi się przypomniało na jednym z weekendów, że mam takie urządzenie jak aparat...

po prostu:
...nie ostrzy na szklance...

[była cenzura... ale pozwolono mi zdjęcie opublikować :)
za co dziękuję... :) ]

...wspomnienie z Irlandii...

Kiedyś tam byłem w Dublinie i Cork...
zupełnie tak o...
czyli bez organizowania czegokolwiek...
wspaniałe kilka dni...
...spędzone wśród uprzejmych Irlandczyków i...
...ich wspaniałego piwa...

(datownik do usunięcia z fotek... ale jeszcze nie miałem dosyc motywacji, żeby włączyc PS'a)


Cork... ulica... bardzo polska...
jednym z języków, które się nagminnie słyszy to polski...



Mój ulubiony pub - byłem tam raz... jak będzie okazja - wrócę...
atmosfera iście irlandzkiej knajpki, kultura i 10 minut czekania aż naleją piwo... a ruchu nie było...



...MMM...Murphy's...

i już zamykają - stosunkowo wcześnie... jak na polskie warunki...
...tutaj wyjątek zrobili i zamknęli trochę później... dostałem szklankę i pozdrowienia ;)
...inny pub, ale też ulubiony...