Sunday, September 09, 2007
Previous Posts
- ...gaśniczo-ratownicze...
- Tyskie... z Colą :P
- ...czas re(j)montu...
- ...narzędzia pracy...występują:Drabina Pokojowaora...
- ...wisielec...malowidło naścienne sprzed 3000 latC...
- 07.08.2007... Orla Perć... i ja ;)
- ...i w drugą stronę......na Buczynową Dolinkę i Do...
- ...Nie można tego powiedzieć o graniowej wędrówce,...
- ...ubezpieczona łańcuchami i klamrami perć kluczy ...
- ...a łańcuch są dostarczane przez jedną z najlepsz...
2 Comments:
bzdura Panie z tą pogodą :P Ona nie ma nic do rzeczy - jak się chce to wszystko można zrobić ^^ Pamiętasz nasz wypad na Solinę i moje łapanie gradu uszami?? ^^ Gdybyśmy się wtedy poddali to nie mielibyśmy fajnej wyprawy i kapelutków :D
... Panie... nie dopisuje, czyli nie wyklucza... zatem aktywności można uprawiać, ale w niesprzyjających warunkach (co daje nota bene więcej frajdy...)
a wyprawę Łapaczy Wściekłego Wielkiego Gradu oczywiście pamiętam... w końcu Czerkawski nas wtedy spotkał :D:D
pzdr.
Ł.
Post a Comment
<< Home